poniedziałek, 17 marca 2014

Pół Żartem, pół serio

... bo, że My kobiety to 'słaba płeć' mówi się od wieków, ale tak na prawdę jesteśmy dużo silniejsze od facetów i tu na pewno każda Pani przyzna mi rację. Tyle rzeczy i obowiązków domowych co my mamy do ogarnięcia to facet nawet sobie o tym nie potrafi pomyśleć. Nie jestem feministką i Broń Boże nie neguje tego i nie oczerniam też tym postem Panów lecz powiem jak widzę to ja...
Zatem wg mojej teorii Panowie myślą, że pralka pierze sama, że kibelek jest zawsze czysty i tam tylko szczotką trzeba ziach ziach i już, że na drzwiach, obrazach czy futrynach to nie widać kurzu i nie trzeba sprzątać, a może w ogóle go tam nie ma? tak, to bardziej prawdopodobna opcja. Póki przez okno widać Nasz samochód to okno jest czyste :)
a obiad to ile czasu się robi? przecież same ziemniaki się 10 minut gotują a kotlety wystarczy usmażyć.
I jeszcze przyjdzie Ci taki z pracy i powie a co pranie nie złożone? Taaaki zmęczony, bo cały dzień w lesie był i ognisko było i kiełbaski, ale odpocząć musi. To nie jest też przyczepka do mojego lubego, bo mi za skórę zalazł. Tak mnie wzięło jak zobaczyłam ten cudowny obrazek Pana Dąbrowskiego, który jest dla mnie mistrzem w obrazkowym przedstawianiu sytuacji życiowych.


... i jaka to dla nich ciężka praca gdy trzeba właśnie coś przenieść, wnieść czy znieść. Przecież on miał dziś w planach wrócić z pracy, zjeść obiad, usiąść do kompa na grę, pobawić się z małym, obejrzeć serial, wykąpać synka i odpoczywać przy drineczku i tv a tu jeszcze jakieś rzeczy do zrobienia? Bez sensu.
Szczerze ja bym to pewnie sama zrobiła, ale jedną ręką nieść coś a na drugiej trzymać dziecko to trochę ryzykowne aczkolwiek i tak się wiele razy zdarzało. Matka Polka... to jest określenie godne miana Kobiet, Mam i Żon. A na miano 'słabej płci' zasługują właśnie owi Panowie, którzy mimo swoich barczastych pleców czy kaloryferów na klacie przy lekkim kaszelku i gorączce 37 st. rozkładają się jak żaba na liściu. Przypomina się mój poród, gdy płakałam z bólu a on nie mógł wytrzymać napięcia, ja bym go tam posadziła i chciała zobaczyć jak wytrzyma TO MOJE napięcie. Ja nie mówię, że mój mąż to leń i nic mi nie pomaga, bo to bzdura, pomaga - wiele pomaga, ale z pewnych rzeczy nie zdaje sobie sprawy po prostu, nie rozumie. Aczkolwiek już i tak wiele dotarło do niego to i tak jeszcze wiele przed nim. Każdy facet jest inny i nie mogę stawiać wszystkich w jednym rzędzie, ale większość na pewno powinna się w nim znaleźć:)




" Temat długi i szeroki, bo takie kobiety życia uroki..."
A.T.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz