poniedziałek, 24 marca 2014

Czytaj i Ty !



 Mój post pojawił się wcale nieprzypadkowo:
 25 marca Światowy Dzień Czytania Tolkiena to już tradycja a my młodzi musimy się ukulturalniać, wiadomo:) Streszczenie dwóch jego dzieł na dzisiejszym blogowym wpisie. Jako, że strasznie mało czytamy taki post uważam za konieczny. 
A przeczytanie streszczeń za namiastkę. Może komuś się spodoba i wciągnie się w książkowanie?

My właśnie włączamy się do jednej, pięknej akcji:
 
"20 minut", ale to dopiero początek. Alanek mały jest jeszcze a ja mam zamiar uczyć go od początku co w czasach klawiatury jest ciężkim zadaniem. Pisanie wypracowań czy egzaminów na komputerach uważam za głupi pomysł i niedorzeczny, który uwstecznia dzieci i zaniedbuje ich pisownię, ortografię, interpunkcję i płynność w czytaniu. Tak, aż tyle a może jeszcze więcej. Komputer wszystko robi za dzieci, czyta im, sprawdza pisownię, błędy-sam to poprawia. Co później skutkuje w takich prostych codziennych słowach jak słynne wziąć, 
stąd, włączać czy poszedłem
Fajnie, że jest teraz sporo akcji związanych z czytaniem, mądrze!
Synek mój już nawet sam przynosi mi książeczki abym mu czytała, baaaardzo mi się to podoba i cieszę się, że jemu również. Mam nadzieję, że tak pozostanie, ja na pewno tego postaram się dopilnować i Męża mojego również w tę akcję włączam i chciałabym aby i u nas było rytuałem przewodnie hasło znane na cały kraj: Poczytaj mi Tato, Poczytaj mi Mamo!





Tymczasem o Tolkienie. Ten, który odnajdywał się w mitycznym świecie i takie dzieła właśnie były jego głównym punktem twórczości, ale nie tylko. Ciekawostką jest, że uczył się polskiego! Stwierdził, że jest trudnym językiem:) Miłośników jego dzieł jest miliony na całym świecie i ja przytoczę kilka jego słów w powieściach. Nie moich, jego.





Rudy Dżil i jego pies/ Gospodarz Giles z Ham


Gospodarz Giles mieszka wraz z żoną i psem w wiosce Ham. Prowadzi bardzo spokojne, a przez to nieco nudne życie. Wszystko zmienia się pewnej nocy. Jeden z olbrzymów, których siedziby znajdują się w odległych górach udaje się w długi spacer. Podczas swojej przechadzki gubi drogę i tym sposobem zjawia się w okolicy pagórka, na którym stoi dom Gilesa. Oburzony gospodarz postanawia pozbyć się intruza i strzela do niego. Olbrzym, myśląc, że ugryzł go jakiś owad postanawia zawrócić. Giles, uznany powszechnie za bohatera, zostaje za swoją „odwagę” hojnie wynagrodzony. Dostaje między innymi sławny miecz, z którego pomocą zabito wiele smoków. Po powrocie do domu olbrzym opowiada innym górskim olbrzymom oraz smokom o pięknej, dostatniej krainie, gdzie mógłby spokojnie żyć, nie nękany przez żadnych rycerzy, gdyby nie uciążliwe owady. Jeden ze smoków postanawia zobaczyć to wspaniałe miejsce i wyrusza w długą podróż. Do wioski Ham docierają niepokojące wiadomości. Mówi się, że jeden ze smoków opuścił góry i zaczął pustoszyć wioski i pola krzywdząc niewinnych. Zdjęci strachem mieszkańcy Ham proszą swojego bohatera o pomoc. Giles, choć niechętnie wybiera się na spotkanie smoka, odziany w zrobioną przez mieszkańców wioski kolczugę, z specjalnym mieczem w dłoni oraz… swoim pyskatym psem. Po pewnym czasie Giles spotyka smoka, jednak jest to chyba najbardziej niezwykłe spotkanie smoka i rycerza w literaturze… Książkę Rudy Dżil i jego pies spotykamy także pod tytułem Gospodarz Giles z Ham. Jest to bardzo zabawna, szydercza wręcz historia. Tolkien naśmiewa się w niej z opowieści heroicznych i rycerskich. O sprawach, które dotąd traktował bardzo poważnie, mówi z przymrużeniem oka.


źródło: shvoong.com




Kowal z Podlesia Większego/ Wielkie Ciasto

W opowiadaniu Kowal z Podlesia Większego poznajemy mieszkańców niewielkiej wioski Podlesie Większe, które słynie z rzetelnych i utalentowanych rzemieślników i doskonałej kuchni. Bardzo ważną osobistością w wiosce jest Mistrz Kucharski, wybierany na tę zaszczytną funkcję na wiele lat. Okazuje się, że w pozornie zwykłej wiosce dzieją się niezwykłe, pełne magii wydarzenia. Aktualny Mistrz Kucharski jest tajemniczą osobą. Często udaje się na dalekie wędrówki nie wiadomo dokąd. Z jednej z takich wypraw powraca wraz z nowym czeladnikiem Alfem, który jak się okaże jest niezwykłą osobistością. Gdy po pewnym czasie urzędujący Mistrz Kucharski znika z wioski, Alf zostaje w wiosce jako czeladnik nowego, zadufanego w sobie Mistrza Nokes'a. Alf ma do wypełnienia ważną misję, która zmieni życie pewnego małego chłopca, przyszłego Kowala... A wszystko za sprawą maleńkiej gwiazdki, która jest kluczem do tajemniczego świata... J.R.R. Tolkien w opowiadaniu tym porusza temat, który często pojawia się w jego twórczości - wojnę sceptyków ze światem wyobraźni. Odbicie tego problemu znajdziemy w rozmowach Alfa i Nokes'a. Mistrz wyraża swoje uwielbienie dla fantazji, która upiększa szarą rzeczywistość, odświeża spojrzenie, a umysł czyni bystrym i otwartym.


źródło: tolkien.cyberdusk.pl



Dzień Czytania Tolkiena Obchodzić można na wile różnych sposobów. Możemy usiąść w fotelu w domowym zaciszu i przeczytać fragment którejś z książek pisarza, jego wierszy czy listów. Możemy spotkać się z innymi chcącymi uczcić ów dzień w Internecie lub na żywo. Z okazji tego dnia tradycyjnie już organizowane są różne spotkania w bibliotekach, placówkach kulturalnych, klubach miłośników fantastyki czy też prywatnie.


  

Moje dziecię i jego książkowa mam nadzieję nie tylko przygoda, ale wieeeelka podróż :)



20 minut dziennie to nie 3 godziny! Sądzę, że KAŻDY ma je gdzieś w zanadrzu i tylko od niego zależy jak je spożytkuje. Czy przeznaczy na oglądanie czegoś w TV czy na przeczytanie dziecku np. bajki.
Rozwijanie wyobraźni, pobudzanie komórek do myślenia, zdobywanie nowych doświadczeń-zagłębianie się w inny świat, baśniowy, wyśniony, wcielanie się w nowe role, przybieranie postaci bohaterów to aż tyle co możemy zdobyć jednym małym gestem, czytaniem. To aż tyle ile możemy dać naszym dzieciom, to nic nie kosztuje a ile zyskujemy?




"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła."
Wisława Szymborska





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz